Stoję w korku, jak co ranek i rozmyślam na temat moich badań.
Znowu pokłóciłam się z Sasuke. Nasz związek się sypie. Twierdzi, że to z
mojej winy. Wymaga ode mnie, żebym zajęła się domem i zaczęła myśleć o
dzieciach, jednak nie mogę porzucić badań.
Czuje, że się od siebie oddaliliśmy. Zaczynam wątpić, czy to był
dobry wybór. Czas zaczyna pokazywać, jak bardzo się ze sobą nie
zgadzamy. Podjęłam pochopnie decyzję o tym, by wyjść za niego, ale
cóż... Miłość przysłoniła mi umysł, którym powinnam się była kierować, jestem w końcu naukowcem.
Godzina 8:40
Udało mi się dotrzeć do biura. W końcu! Badania już wystarczająco długo czekają. Muszę im poświęcić więcej czasu.
24 kwietnia, godzina 20.00
Sasuke znowu dzwonił. Tym razem powiedział dobitnie, że mam
częściej spędzać z nim czas. Co powinnam zrobić? Poświęcić moje badania,
które mogą rozwiązać dotychczasowe ludzkie wątpliwości, czy poddać się
namowom ludzkiej jednostki, powszechnie nazywanej mężem i zacząć spędzać
więcej czasu w domu?
Nie mogę. Jestem naukowcem. Sasuke powinien to zrozumieć i zacząć
mnie w końcu wspierać. Ja byłam przy nim, gdy wspinał się po
politycznych szczeblach sławy. A on? W ogóle nie bierze pod uwagę moich
uczuć i ambicji. Nie rozumie jak blisko jestem zbudowania fenomenalnego
wynalazku!
13 maja, godzina 10.00
Hinata przyniosła potrzebne materiały. Póki rząd daje pieniądze,
nie poddam się! Wehikuł czasu jest marzeniem ludzkości od zarania
dziejów, a my jesteśmy o krok od jego stworzenia! Wszystko się musi
udać... Musi...
24 maja, godzina 15.00
Razem z Hinatą, Nejim i Shikamaru jesteśmy o włos od stworzenia
wehikułu, a rząd chce przerwać nasze badania! Nasza ciężka praca nie
może pójść na marne, nie pozwolę na to!
28 maja, godzina 15.00
Główny nadzorca całego przedsięwzięcia, Tsunade, właśnie wyszła z
naszego laboratorium. Wydawała się być zadowolona z efektów pracy,
aczkolwiek jakby ją coś gryzło. Kazała nam dalej pracować i jak
najszybciej kończyć. Czyżby się czymś martwiła?
1 czerwca, godzina 12.00
Nie wierzę w to, czego się dowiedziałam! To wszystko wina Sasuke!
To przez niego ograniczyli nam czas na badania, brakuje jeszcze, żeby
zabrali nam pieniądze. Teraz przesadził. Koniec z dobrą Sakurą! Gdyby nie Shikamaru i Neji, którzy mnie trzymali, rozwaliła bym coś tutaj. Skąd we mnie tyle siły i gniewu?
16 czerwca, godzina 11.00
Otrzymalismy warunek od rządu. Musimy ukończyć nasz wynalazek w ciągu miesiąca, inaczej wszystko co do tej pory udało nam się osiągnąć, zostanie zabrane. Zastrzyku finansowego również nie możemy się już spodziewać.
2 lipca, godzina 3.00
Coś się dzieje... Siedzimy już tu od kilku godzin zmęczeni, ale również podekscytowani wynikami badań. Wszystko poszło zgodnie z planem. Za moment próba numer jeden. Nie moge się doczekać!
Data nieznana, godziny brak.
Nie mam pojęcia co się wydarzyło... Minęło mnóstwo czasu odkąd ostatnim razem zajrzałam do mojego dziennika badań... Data 2 lipca, godzina 3.00... Wydaje się, jakby to było setki lat temu. Utknęliśmy. Nie wiemy co robić, jak działać, czego szukać. Shikamaru oznajmił, że istnieją, jakieś nadzieję na ratunek, mam nadzieje, że się nie myli. Ogarnia nas strach, pustka, przerażenie...
Typowy dzień, czyli nudne wczesne
popoludnie, jak zwykle z resztą. Wolnym krokiem idziemy zatłoczonymi
przez auta ulice. Rozweselony Naruto opowiada mi swoje przeżycia. Zawsze tak robi, gdy się spotykamy, jesteśmy w końcu przyjaciółmi. Wydaje mi sie, że nie ma sposobu, aby sprawić, by był smutny.
Jadąc windą w dół, dopadają mnie różne myśli. Jak wygląda teraz maszyna, nad którą majsterkowali naukowcy słynnej Tsunade? Ostatnio, gdy ich odwiedzaliśmy, dopiero snuli plany jak owa konstrukcja będzie się prezentować. Może już skończyli?
Z westchnieniem przeczesuje swoje czerwone niczym ogień włosy. Blondyn spogląda na mnie zaciekawiony, jednak chwilę później odwraca wzrok i dalej opowiada swoją historię, którą na chwilę przerwał.
Jadąc windą w dół, dopadają mnie różne myśli. Jak wygląda teraz maszyna, nad którą majsterkowali naukowcy słynnej Tsunade? Ostatnio, gdy ich odwiedzaliśmy, dopiero snuli plany jak owa konstrukcja będzie się prezentować. Może już skończyli?
Z westchnieniem przeczesuje swoje czerwone niczym ogień włosy. Blondyn spogląda na mnie zaciekawiony, jednak chwilę później odwraca wzrok i dalej opowiada swoją historię, którą na chwilę przerwał.
Chwile później, w momencie, gdy znów zacząłem analizować, z przemyśleń wyrwał mnie Naruto. W końcu winda stanęła, a my ruszyliśmy przed siebie. Nie było daleko do głównej sali, jednak nie pasowało mi coś. Bylo tu zbyt pusto.
Przekroczyliśmy drzwi. Naszym oczom ukazało się kilka zaśmieconych przez plany oraz różne papiery biurka. Wszystkie lampy były pozapalane, co oznacza, że ktoś niedawno musiał tu być. Musiał, jednak nikogo nie było... Przed nami stała jedynie średniej wielkości maszyna, która wyglądała na w pełni skończoną.
Nigdy nie czytałam ff narutowskiego, ale będę tu zaglądać. Wydaje się ciekawe. Czekam na pierwszy rozdział ^_^
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze Prolog Cie zaciekawil :) Rozdzial 1 juz niedlugo!
UsuńMisiek :*
OdpowiedzUsuńtrochę erotyzmu by się przydało
OdpowiedzUsuńErotyzmu? Naprawdę? xD
UsuńZapraszam na bloga: http://iko-nkablog.blogspot.com/
Hahahaha, moze i sie doczekasz xD
UsuńCo wy mi tu za zbereźnictwa proponujecie w moim "arcydziele"? Hah
UsuńCześć, tu Adara, autorka ff o Leah, pamiętasz? :) http://wrogowieprzeznaczenia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo ucieszyłam się z powodu Twojego komentarza pod moim opowiadaniem, dlatego postanowiłam jak najszybciej zajrzeć do Ciebie i zszokowana nie mogłam wykrztusić słowa widząc temat, którego się podjęłaś... Otoż jestem chyba największym fanem serii Naruto i Naruto S. Czytałam wiele opowiadań na ten temat, ale nie wiem czemu jeszcze nie trafiłam do Ciebie :D
Na ogół fanfiction z Sakurą dotyczy jednego: jaki to Sasuke jest przystojny i kochany, jak bardzo chciałaby z nim Sakura chodzić, co zrobić, zeby być dobrym lekarzem itp... Ale u Ciebie czysta oryginalność! Nikt nie spodziewałby się, że Sakura może mieć problemu w związku, którym była kiedyś tak przejęta, albo byłaby zdolna prowadzić tak ważne przedsięwzięcie jak konstruowanie wehikułu czasu! W dodatku zapis w formie pamiętnika jest tutaj bardzo czytelny, co też rzadko się zdarza :D
Jednym zdaniem: Cieszę się, że zajrzałaś do mnie i teraz ja mogę podziwiać Twojego bloga. Szybko się mnie stąd nie pozbędziesz, wiesz? :))
PS Tytułowy obrazek mówi sam za siebie: Bardzo się postarałaś i lepiej wyjść chyba nie mogło! :D
Oczywiscie, ze pamietam :) Ciesze sie, ze spodobala Ci sie zarowno tematyka, jak i oryginalnosc w przypadku SasuSaku xD
UsuńDziekuje rowniez za pochwale za naglowek, Kimiko zapewne sie ucieszy :)
Nie sądziłam, że komukolwiek ten nagłówek się spodoba ._. Jak dla mnie jest beznadziejny, ale cóż, dziękuję za pochwałę i jestem mile zaskoczona ;)
UsuńHej, podoba mi się twój pomysł z dziennikiem. Bardzo dynamiczna akcja. Czekam na kolejne rozdziały :)
OdpowiedzUsuńPisałaś, żebym poinformowała cię o nowych wpisach na moim blogu - oto i on - kolejny rozdział ;)
http://thousand-scars-by-incubus.blogspot.com/
Juz przeczytalam! :) Super, ze spodobal Ci sie Nasz pomysl :) Rozdzial 1 juz niedlugo :)
UsuńNigdy czegos tak tak interesujacego i ekscytujacego nie czytalam! ... Wszystko Do siebie pasowalo, twoj Blog dobrze sie zapowiada!^^ Bede napewno tu czesciej zagladala:D Powodzenia w dalszym pisaniu!!
OdpowiedzUsuńUrocze, wlasnie o to Nam chodzi, aby blog byl oryginalny i interesujacy :) Cieszymy sie z kazdego nowego czytelnika :)
UsuńOryginalnie!
OdpowiedzUsuńsome-mysterious.blogspot.com
Jak juz wyzej wspomnialam, staramy sie, aby nasz blog byl oryginalny :)
UsuńNatrafiłam na bloga przypadkowo, ale bardzo mnie zaciekawił! ^^
OdpowiedzUsuńJeju.. Nie wiem co pisać. Styl masz własny, widać to. Postarałaś, naprawdę. Cudownie<3
Pozdrawiam,
Nerlie(bez Raiko :c )
PS. Zaglądniesz? Poczytasz? Ocenisz?
http://anaidalokinswiatmroku.blogspot.com
To super uczucie, gdy komus podoba sie to, co piszemy. Dziekujemy za pochwale, Kimiko juz wystawila swoja opinie u Ciebie w komentarzu :)
UsuńDziekujemy! :)
OdpowiedzUsuńCałkiem, całkiem, czy mi się zdaję, czy tu będzie głównie paring SasuSaku? No wiem nie jestem ich fanką, no cóż jest nieźle napisane, też chcę tak pisać! :D Co do pomysłu na blog bardzo oryginalne.
OdpowiedzUsuńNa pewno będę tu zaglądała.
Pozdrawiam! Sayo! :)
Parking SasuSaku? Kto wie, poza autorkami? ]:-> Ćwicz i jeszcze raz ćwicz! Na pewno kiedyś będziesz tak pisać, a nawet lepiej! Zapraszamy ^.^
UsuńRównież pozdrawiam! :)
Opowiadanie bardzo ciekawe ;) fabuła się rozkręca i jestem ciekawa tego jak to się potoczy. Ciekawi mnie wątek relacji małżeńskiej Sakury i Sasuke. Ich dzieci też mogą okazać się interesujące ;)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny rozdział ;) pozdrawiam i życzę weny :3
Juz prawdopodobnie w pierwszym rozdziale bedzie wiecej informacji na temat ich malzenstwa. Jednak teraz nie moge Ci nic zdradzic :P Dziekujemy obydwie za mile slowa, pozdrawiam :)
UsuńI to moja ciekawość podkreślona w każdym zdaniu xd
OdpowiedzUsuńświetne:)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? zacznij, a się odwdzięczę <3
mylife-tasia.blogspot.com
W taki sposob nie zyskasz obserwatorow, a napewno nie Nas. Wedlug mnie to byla jedynie reklama bloga, zapewne nawet nie przeczytalas prologu :) Pozdrawiam
UsuńPo tym co przeczytałam na pewno mogę stwierdzić: Coś nowego i innego.
OdpowiedzUsuńMówi się, że nie ocenia się książki po okładce, dlatego nie będę oceniać tylko poczekam na dalsze rozdziały.
Życzę weny :)))
W glowie mamy juz ulozonych pare szczegolow akcji, ktore, mamy nadzieje, ze beda oryginalne oraz zaskakujace. Postanowilysmy wymyslic historie Naruto na podstawie Science Fiction oraz Fantasy, aby Nasza historia roznila sie od innych. Mam nadzieje, ze po dalszym czytaniu, Twoja ocena bedzie pozytywna.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Witajcie! Ponieważ bardzo spodobał mi się Wasz prolog i myślę, że historia się rozwinie chciałabym nominować Wasze opowiadanie do Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
iko-nkablog.blogspot.com
Dziekujemy za nominowanie Nas, jednak z tego, co Nam wiadomo, powinnysmy otrzymac serie pytan, na ktore musimy odpowiedziec :)
UsuńPozdrawiam!
Już są na blogu więc zapraszam :)
UsuńSuper, niedlugo sie tym zajmiemy :)
UsuńKiedy kolejny rozdział? Już drugi raz komentuję :D
OdpowiedzUsuńNajpierw ciekawisz, a potem ja tylko nie mogę się doczekać dalszych części ^-^
Pozdrawiam, Adara :)
Rozdział 1 jest w trakcie pisania, pojawi się niebawem :)
UsuńTrafiłam tu przypadkowo. Ale świetnie piszecie, już się nie mogę doczekać kolejnego posta :*
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post, miło będzie jak wpadniesz.
http://odbicie-lustra.blogspot.com/
Dziekujemy za pochwale, rozdzial 1 powinien pojawic sie juz jutro. Zajrzalam rowniez na Twoje bloga. :)
UsuńPozdrawiam!
Fajny sposób pisanie tego opowiadania. Czyta się go przyjemni i szybko. Mam problem z imionami. Nie oglądam anime i trochę trudno będzie mi to ogarniać zresztą, że imiona żony i męża prawie niczym się nie różnią xD Pomysł wydaje się ciekawy... Zobaczymy jak dalej się potoczą losy bohaterów i... wehikuł czasu. Intryguje mnie ta nieznana data i godzina...
OdpowiedzUsuńZdaje sobie sprawe z tego, ze na poczatku mozesz miec trudnosci z imionami, ale juz niedlugo bedziesz odrozniac kto jest kim xD Ciesze sie, ze opowiadanie Cie zainteresowalo. Sprawa z nieznana data i godzina bedzie wyjasniona juz niebawem. :)
UsuńPozdrowienia!
Super prolog, wciąga. Oby tak dalej, z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuje za opinie, rozdzial pojawi sie juz niedlugo. Pozdrawiam!
UsuńHej! Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny i komentarz, Angeliko. Teraz zbyt wielu blogów o tematyce DBZ rzeczywiście nie ma, mój własny założyłam dopiero jakieś trzy miesiące temu. Ale podejrzewam, że takich stronek będzie się teraz jednak pojawiać coraz więcej - ze względu na premierę nowej serii anime.
OdpowiedzUsuńVegeta i Ttuce - to jest sporna sprawa, które z nich jest silniejsze. Ich umiejętności pod wieloma względami są bardzo podobne, jeśli nie identyczne, aczkolwiek Ttuce osiągnęła więcej, jeśli chodzi o samoistne przemiany. Vegeta natomiast jest postacią, która nawet w słabszych formach potrafi więcej i przekracza granice, których inni "bardziej rozwinięci" czasami przekroczyć nie mogą. Wydaje mi się, że ta linia graniczna między Vegetą i Ttuce jest więc bardzo płynna i zmienia się w zależności od sytuacji. A kto zwycięży w ostatecznym rozrachunku - to się dopiero okaże. :D Co do Goku, to dość mocno go sponiewierałam w tych ostatnich rozdziałach, ale myślę, że jeszcze jakoś się pozbiera. Natomiast spotkanie z rodziną na pewno nie będzie dla niego teraz łatwe.
Nigdy nie czytałam mangi i nie oglądałam anime Naruto. Co prawda jako stały użytkownik internetu to i owo wiem, bo to bardzo popularny tytuł i niektóre rzeczy poznałam przez przypadek, ale moja wiedza na ten temat jest naprawdę podstawowa. Na szczęście zdaję sobie sprawę, kim są Wasi główni bohaterowie, więc zamysł prologu jest dla mnie jasny. ;) Jego idea mi się spodobała i oczywiście jestem ciekawa co wyniknie w związku z wiadomą maszyną. Fakt tego, że Sasuke przysporzył im problemów podczas jej budowy również dobrze wróży - jak w związku źle się dzieje, to w opowiadaniu akcji nie zabraknie.
Pozdrawiam!
Dla mnie ogolnym zaskoczeniem byla wiadomosc, ze powstanie nowa seria Dragon Balla :D Miejmy nadzieje, ze powstanie sporo odcinkow :)
UsuńVegeta I Ttuce, diabelne rodzenstwo haha xD Dziekuje, ze wytlumaczylas mi, jaka roznica jest miedzy ta dwojka. Ciekawi mnie jednak, ktore z nich wygraloby w walce 1vs1 :P
Ciesze sie, ze podoba Ci sie Nasz prolog, juz niebawem opublikujemy rozdzial 1.
Pozdrawiam! :)
Ogólnie nienawidzę anime, mangi i Japonii, ale teraz jakoś tak mnie to nawet przekonało i jestem w stanie nawet przeboleć japońskie imiona, hehe :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będę czytać, bo jest ciekawie i będzie to jakaś miła odmiana od innych ff o 5sos, 1D, JB itp. ;)
Szkoda, że mąż nie wspiera żony.. jestem ciekawa, co wyniknie z tego wehikułu. Pozdrawiam i zapraszam do mnie ♥
nevertrustff.blogspot.com
Z anime postanowilysmy wykorzystac jedynie postacie wraz z imionami :)
UsuńCiesze sie, ze zaciekawil Cie nasz prolog, obecnie dostepny jest juz rozdzial 1 :)
Pozdrawiam!
Prolog jest ciekawy, jest to coś nowego i świeżego. Pozytywne zaskoczenie co do pomysłu na fabułę. Zapowiada sie świetne opo i na pewno będę tu wracać.
OdpowiedzUsuńChciałabym tez podziękować za odwiedzenie mojego bloga i za miły komentarz :)
Ciesze się, że Ci się spodobało :) Rozdział 1 jest już dostępny, zapraszam.
UsuńPozdrawiam! :)
Najlepszy z rozdziałów, zapada długo w pamięć.
OdpowiedzUsuń